Kilkustopniowy mróz spowodował, że wielu kierowców miało dziś problem z uruchomieniem samochodu. Powodem najczęściej był słaby akumulator, którego pojemność spada pod wpływem niskiej temperatury.
Jedną z osób, która miała takie problemy był pan Mateusz. Jak powiedział, w ciągu 10 lat już dwa razy zdarzyło się, że po mroźnej nocy nie mógł uruchomić auta i prosił sąsiada o pomoc.
Właściciel sklepu z częściami do samochodów Zbigniew Bielecki mówi, że jest kilka oznak świadczących o tym, że nasz akumulator może być bardzo słaby albo rozładowany. Świadczą o tym min. przygasające podczas rozruchu lampki na desce rozdzielczej. Akumulatorowi nie służy także używanie samochodu na krótkich trasach, ponieważ nie ma czasu na doładowanie urządzenia.
Ceny nowych akumulatorów rozpoczynają się od 150 złotych. Najdroższy to wydatek rzędu nawet 700 złotych, jeśli potrzebujemy akumulatora do auta z dużą pojemnością silnika. Zbigniew Bielecki radzi także, aby podczas zimnych dni tankować samochody do pełna, bo dzięki temu unikniemy gromadzenia się pary wodnej na ściankach zbiornika.
Przed falą mrozów warto także wymienić filtr paliwa.