Dworzec PKS w Kielcach nie jest ogrzewany. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej odcięło dostawy ciepła, bo właściciel obiektu nie płaci za ogrzewanie. Pasażerowie siedzą w hali w czapkach i rękawiczkach, bo zimno.
Prezes MPEC Jan Wilczyński informuje, że zaległe rachunki wynoszą ponad 100 tysięcy złotych. 70 tysięcy, to zobowiązania poprzedniego właściciela. Zostały one przejęte przez PKS 2 wraz z zakupem firmy. Prezes dodaje, że dostawy ciepła nie zostaną wznowione, dopóki zaległe rachunki nie będą uregulowane. Sprawa trafiła do sądu, który uznał, że właściciel dworca ma zapłacić zaległe rachunki.
Tymczasem pełnomocnik firmy Polska Komunikacja Samochodowa 2 Rafał Trusiewicz powiedział nam, że spółka odwołała się od wyroku sądowego i nie będzie na razie płacić. Dodał jednocześnie, że spółka nie zamierza inwestować, a winę za taki stan rzeczy ponosi miasto, które – przyjmując plan zagospodarowania przestrzennego – uniemożliwiło realicję planów m.in. przebudowy obiektu. Nowy właściciel zamierzał wybudować Zintegrowane Centrum Komunikacyjne, połączone z galerią handlową.