W meczu 7. kolejki Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce pokonali Kadetten Schaffhausen 33:24 (14:12)
Wynik sugerować może, że był to łatwy mecz dla mistrzów Polski. Nic bardziej mylnego. Do przerwy kielczanie męczyli się z ambitnie grającymi Szwajcarami. Jeszcze na dwie minuty przed końcem tej części gry mieliśmy remis 12:12. Dwie kolejne bramki dorzucili jednak gospodarze i do przerwy Vive prowadziło 14:12.
W drugiej połowie trener gości zdecydował się na wycofanie bramkarza i stworzenie w ataku liczebnej przewagi. Manewr ten okazał się zgubny w skutkach, gdyż w tym okresie kielczanie rzucili dwa gole (Cupić, Sego), nie tracąc żadnego i wyszli na prowadzenie 22:17. Tej przewagi nie można już było roztrwonić, w końcówce mistrzowie Polski jeszcze zwiększyli różnicę, a po kilku efektownych akcjach ręce same składały się do oklasków. W efekcie, po bardzo dobrej drugiej połowie, Vive pokonało Kadetten Schaffhausen 33:24, i z kompletem zwycięstw umocniło się na prowadzeniu w swojej grupie Ligi Mistrzów.
Posłuchaj relacji Marka Cendera: