Smarują trakcję, szykują dodatkowe wagony i tworzą procedury. Kolejarze ogłosili, że są gotowi na zimę. Zapewniają, że wyciągnęli wnioski z ostatnich ataków mrozów. Ma się poprawić informacja o opóźnieniach, a oczekujący na pociąg pasażerowie dostaną ciepłe napoje i przekąski.
Powstało również Centrum Wsparcia Pasażera, które ma pomagać na każdym etapie podróży. Jednak wiceprezes PKP Piotr Ciżkowicz przyznaje, że w pewnych sytuacjach na pomoc trzeba będzie poczekać. Jeśli z powodu awarii zasilania pociąg stanie w polu, czas oczekiwania na pomoc będzie zależał od możliwości dojazdu do składu. W myśl opracowanych procedur, w pierwszej kolejności opieką zostaną otoczone osoby niepełnosprawne, przewlekle chore, małe dzieci oraz kobiety w ciąży. Postępowanie kolejarzy będzie też zależało od tego, w jakim czasie będzie możliwe przewrócenie ruchu.
Zimy nie boją się Polskie Linie Kolejowe. Wiceprezes PLK Andrzej Pawłowski mówi, że przygotowania trwają od maja. Trasy kolejowe mają być bardziej odporne na mrozy. W tej chwili sieć trakcyjna jest smarowana specjalnym preparatem, który uniemożliwi oblodzenie. Chodzi o główne trasy, takie jak Warszawa – Kraków, Warszawa – Trójmiasto i Warszawa – Poznań. Jest też więcej, niż przed rokiem zespołów, które zajmą się naprawą uszkodzeń.
Państwowy przewoźnik PKP Intercity najwięcej energii wkłada w testy pociągu Pendolino, który po raz pierwszy wyruszy z pasażerami 14 grudnia. Prezes firmy Marcin Celejewski twierdzi, że nawet bardzo niska temperatura nie powinna zaszkodzić konstrukcji. Przygotowana jest też tak zwana rezerwa wagonowa.
W połowie stycznia tego roku doszło do silnego ataku zimy w Polsce. Niska temperatura i opady śniegu spowodowały liczne awarie sieci trakcyjnej, torowisk i rozjazdów. Efektem były opóźnienia pociągów sięgające kilkudziesięciu godzin. Niektóre trasy udrożniono kilka dni po ich unieruchomieniu.