Od 6.00 – po nocnych zajściach – ponownie jest otwarta siedziba Państwowej Komisji Wyborczej. Sędziowie – jak poinformowano w biurze prasowych PKW – po 10.00 mają podjąć uchwałę o wznowieniu pracy, którą przerwali późnym wieczorem w związku z okupacją siedziby PKW. To – jak podano – formalność, bo Komisja cały czas działa. Niezależnie od uchwały komisje w regionach liczą głosy.
Biuro prasowe PKW cały czas zapewnia też, że dziś po południu poznamy oficjalne wyniki wyborów.
Także już dziś może zostać skierowany wniosek do sądu w sprawie osób, które wtargnęły wczoraj do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej. „Prawdopodobnie zostanie wykorzystany tryb przyśpieszony” – powiedział IAR rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek.
Okupującym PKW zostanie postawiony zarzut naruszenia miru domowego z artykułu 193. kodeksu karnego. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie do roku.
Wczoraj wieczorem do siedziby PKW wtargnęła grupa osób domagających się odwołania Komisji i powtórzenia wyborów samorządowych. Była to część osób, które wcześniej wraz z tysiącem innych protestowały na zewnątrz przeciwko opóźnieniom w liczeniu głosów po niedzielnych wyborach samorządowych oraz domagały się dymisji członków Państwowej Komisji Wyborczej. Wśród tych, którzy dostali się do wewnątrz budynku, byli Ewa Stankiewicz z „Solidarnych 2010” i reżyser Grzegorz Braun.
Grupa nie posłuchała wezwania zarządcy budynku do jego opuszczenia. Poproszona o interwencję policja wyprowadziła stamtąd i zatrzymała 12 osób. 8 osób, które dobrowolnie opuściło siedzibę PKW otrzymało wezwania do stawienia się na policji, gdzie mają być przesłuchane jako świadkowie.
Zatrzymani trafili na komendę przy ul. Wilczej, przed którą w nocy pojawiła się też grupa około 30 osób związanych z przesłuchiwanymi.
(IAR) /Ksenia Maćczak