Jarosław Zatorski, od 21 lat burmistrz Miasta i Gminy Chmielnik, rezygnuje z udziału w II turze wyborów. „Powody mojej decyzji są bardzo osobiste”- mówił w rozmowie z Radiem Kielce. „Przeżyłem szok ze względu na porażkę w samym Chmielniku”- dodaje.
W jednej z obwodowych komisji wyborczych włodarz otrzymał 70 głosów, podczas, gdy jego konkurenci – około sześciuset. „Przez 21 lat starałem się, by Chmielnik wyszedł z zaścianka, a odniosłem spektakularną porażkę” – podkreśla rozgoryczony burmistrz. Na decyzję o rezygnacji z kandydowania wpłynęły też internetowe wpisy wyborców, nierzadko wulgarne i obraźliwe.
Mieszkańcy Chmielnika, z którymi rozmawiał nasz reporter skrajnie różnie oceniają pracę Jarosława Zatorskiego.
W województwie świętokrzyskim nie było dotychczas przypadku, że kandydat rezygnuje z udziału w II turze wyborów. Prawo jednak przewiduje taką możliwość. W takiej sytuacji II tura wygląda tak samo, jak wtedy, gdy w pierwszej o fotel wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta ubiega się tylko jedna osoba. Wówczas kandydat musi uzyskać więcej niż 50 procent poparcia.
To oznacza, że w II turze wyborów, mieszkańcy miasta i gminy Chmielnik otrzymają karty do głosowania z nazwiskiem Pawła Wójcika. Jeśli nie zdobędzie on większości, to wyboru burmistrza dokona Rada Miasta i Gminy Chmielnik.