Sąd zweryfikuje, czy Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych mogą odzyskać 20 mln złotych od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do tego czasu firma pozostanie w upadłości układowej.
Jak informowaliśmy – Sąd Okręgowy w Kielcach uchylił decyzję Sądu Rejonowego o postawieniu KKSM-u w stan upadłości likwidacyjnej. Jak powiedział sędzia Jan Klocek – wyższa instancja uznała, że istotną dla losów firmy jest możliwość odzyskania części pieniędzy za sprzedane kruszywo. Ta informacja została zbagatelizowana przez sąd niższej instancji. Sędzia dodaje, że do momentu ustalenia, czy KKSM odzyska pieniądze z GDDKiA nie zostanie zwołane zgromadzenie wierzycieli, które ponownie powinno głosować nad losem firmy.
Wyznaczony przez sąd zarządca Tycjan Saltarski stwierdził, że spółka powinna odzyskać pieniądze za dostarczone kruszywo. Jednocześnie powiedział, że nie wyklucza poinformowania prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez odwołany w piątek zarząd spółki. Jego zdaniem – zarząd podpisywał niekorzystne kontrakty także menadżerskie.
Zatrudniające ponad 300 osób Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych zostały sprywatyzowane w 2011 roku. Zadłużenie KKSM wynosi około 200 mln zł. Majątek spółki – według ostatniej wyceny – został oszacowany na ponad 150 mln zł.