Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych znów są w stanie upadłości układowej, a nie likwidacyjnej. Sąd Okręgowy w Kielcach, uchylił decyzję Sądu Rejonowego o postawieniu KKSM-u w stan likwidacji. Jednocześnie, dotychczasowy syndyk – Tycjan Saltarski ponownie został nadzorcą sądowym spółki. Na jego wniosek sąd odwołał zarząd firmy. Tycjan Saltarski tłumaczy, że zarząd działał niezgodnie z prawem i na niekorzyść spółki.
Dodał, że postanowienie sądu o zmianie formy upadłości nie może być zaskarżone. Przedstawienie szczegółów sprawy zapowiedział na poniedziałek. Dziś można jedynie przypuszczać, że decyzja Sądu Okręgowego, to efekt weryfikacji postępowania układowego, przeprowadzonej przez Sąd Apelacyjny w Krakowie. Jak informowaliśmy, sędzia-wizytator stwierdził, że obowiązki nadzorcy sądowego i sędziego – komisarza nie były wykonywane w sposób właściwy. Zarzuty dotyczyły sprawozdawczości oraz sposobu ustalenia majątku spółki i listy wierzytelności. Krakowski sąd zlecił lustrację postępowania układowego na wniosek pełnomocnika KKSM-u.
Rafał Abratański, który w piątek rano wchodził do siedziby spółki jako prezes, po informacjach przekazanych przez Tycjana Saltarskiego formalnie już nim nie był. Jak stwierdził, musi dokładnie zapoznać się z uzasadnieniem decyzji sądu i od tego uzależnia swoje dalsze kroki w tej sprawie.
To, że KKSM ponownie jest w upadłości układowej, a nie likwidacyjnej oznacza, iż po raz kolejny zwołane zostanie zgromadzenie wierzycieli, które znowu będzie głosowało nad proponowanym przez spółkę układem. Jeśli wierzyciele go przyjmą – KKSM pozostanie w upadłości układowej. Jeżeli propozycje układowe zostaną odrzucone – spółka znowu będzie w likwidacji.