Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej, przy ul. Starodomaszowskiej w Kielcach. W poniedziałek, 10 listopada, na skutek prac budowlanych, do wykopanego fundamentu nowego budynku osunęły się ściany stojącego obok domu. Budynek był w tym czasie pusty i nikomu nic się nie stało.
Śledczy prowadzą postępowanie w sprawie spowodowania zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach. Prokuratura czeka na materiały zebrane na miejscu przez policję, a także na wyniki ekspertyz i prac komisji nadzoru budowlanego.
Wiesław Krzyk- powiatowy inspektor nadzoru budowlanego informuje, że powołana została specjalna komisja do zbadania przyczyn katastrofy. Do czasu wydania decyzji co do przyszłości uszkodzonego obiektu, wstrzymano prace na sąsiedniej działce. Jak dodaje inspektor, na razie za wcześnie, by mówić jakie mogą być ustalenia komisji. Sytuację komplikuje fakt, iż katastrofa miała miejsce na pograniczu dwóch działek. Prawdopodobnie błędy przy zabezpieczeniu wykopu doprowadziły do osunięcia się ściany domu. Poza tym wykonawca wprowadził zmiany w projekcie. „Należy sprawdzić, czy nie popełniono błędów i czy wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką budowlaną”- dodał Wiesław Krzyk.
Uszkodzony budynek został wyłączony z użytkowania. Ostateczna decyzja o rozbiórce, lub odbudowie domu będzie należała do właścicielki. W poniedziałek kobieta ma spotkać się z przedstawicielami firmy Rad-Bud i przedstawić swoje roszczenia.