Po sześciu meczach niemocy i goryczy porażek siatkarze Effectora Kielce wreszcie wygrali. Wczoraj w 7 kolejce PlusLigi w hali Pod Basztami w Chęcinach pokonali beniaminka rozgrywek, ale mocny zespół z kilkoma uznanymi nazwiskami – Cuprum Lubin 3:2. Spotkanie było zacięte i emocjonujące, ale nie dla wszystkich kielczan skończyło się szczęśliwie…
Trudno nie zgodzić się ze słowami Łukasza Kadziewicza. Rzeczywiście Effector zgrał jak nigdy dotąd: z ogromną determinacją i wolą walki, a co najważniejsze nie przegrał jak zawsze i za to młodym podopiecznym Dariusza Daszkiewicza należą się duże słowa uznania.