W rozegranym w hali „Pod Basztami” w Chęcinach meczu 7. kolejki PlusLigi siatkarze Effectora Kielce pokonali beniaminka rozgrywek, Cuprum Lubin 3:2 (25:22, 13:25, 21:25, 25:20, 16:14).
Było to pierwsze zwycięstwo kieleckiego zespołu w tym sezonie.
Hala „Pod Basztami” w Chęcinach za trzecim razem okazała się szczęśliwa dla Effectora. Po porażkach z Transferem Bydgoszcz i AZS Częstochowa, podopieczni Dariusza Daszkiewicza pokonali Cuprum Lubin 3:2.
Mecz był bardzo dramatyczny i emocjonujący. Pierwszy set od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy. Kielczanie prowadzili 10:5, a na drugą przerwę techniczną schodzili z przewagą trzech punktów (16:13). W końcówce goście zbliżyli się wprawdzie na jeden punkt 23:22 (as serwisowy Trommela), ale kolejne dwa „oczka” zdobył Effector i wygrał tę partię 25:22.
W drugim secie na parkiecie istniał jeden zespół – Cuprum Lubin. Goście w tym secie zdemolowali kielecki zespół, wygrywając 25:13 i doprowadzili do wyrównania.
Gospodarze w trzeciej partii nie mogli się pozbierać po „laniu” w drugim secie i przegrali również i te odsłonę 21:25.
Początek czwartego seta należał do lubinian, którzy prowadzili już 5:1. To wysokie prowadzenie Cuprum nie załamało jednak kielczan, którzy nie tylko szybko wyrównali stan pojedynku na 6:6, ale po chwili wyszli na prowadzenie 9:6. Już do końca tej partii Effector kontrolował wydarzenia na parkiecie, goście tylko raz zbliżyli się na różnicę jednego punktu (12:11). W efekcie kielczanie wygrali tę odsłonę 25:20 i doprowadzili do tie-breaka.
Decydujący set to prawdziwa wojna nerwów.Początek należał do lubińskiego zespołu, który prowadził 7:4. Prawdziwe emocje zaczęły się w momencie, kiedy kielczanie doprowadzili do wyrównania (11:11). Kolejne dwa „oczka” zdobyli goście i byli bardzo blisko zwycięstwa w tym secie i meczu. Po asie serwisowym Bieńka mieliśmy po chwili znów remis (13:13). Zagrywkę zepsuł Trommel i Effector miał pierwszą piłkę meczową. Goście jeszcze obronili się, ale dwa kolejne punkty należały do kieleckiego zespołu i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem. Effector pokonał Cuprum Lubin 3:2.
Po meczu siatkarze Effectora nie kryli swojej radości z tego pierwszego zwycięstwa. Atakujący Bartosz Krzysiek.
MVP spotkania został środkowy bloku kieleckiego zespołu Mateusz Bieniek. Dodajmy, ze meczu z Cuprum Lubin kontuzji doznało dwóch zawodników Effectora; przyjmujący Adrian Staszewski (kontuzja pleców) oraz środkowy bloku, Norweg Andreas Takvam (uraz stawu skokowego).