Radosław Sikorski – to największy szkodnik polskiej racji stanu, polityk z nikąd do nikąd – twierdzi profesor Kazimierz Kik. Z kolei doktor Witold Sokała uważa, że cechuje go ogromna niezręczność, która nie przystoi politykowi tej rangi.
Politolodzy z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach oceniali w Punktach Widzenia wypowiedź byłego szefa polskiej dyplomacji na temat domniemanego rozbioru Ukrainy.