W środę w Kielcach rozpoczął się proces dotyczący śmierci dwóch pracowników zasypanych w wykopie podczas prac przy ul. Ściegiennego. Grzegorzowi K., właścicielowi firmy prowadzącej prace kanalizacyjne zarzuca się narażenie pracowników na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do wypadku doszło w połowie grudnia ubiegłego roku. Dwaj mężczyźni zginęli przysypani ziemią.
Sąd zaproponował rodzinom ofiar i oskarżonemu poddanie się mediacji, która może zakończyć się ugodą. Jeżeli nie przyniesie ona porozumienia sprawa wróci na wokandę.
Ewentualna ugoda będzie miała wpływ na wyrok. Jeśli strony dojdą do kompromisu, sąd może warunkowo umorzyć postępowanie lub zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Grzegorzowi K. zarzuca się błędy przy zabezpieczeniu miejsca pracy, co doprowadziło do śmiertelnego wypadku. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.