Kilkunastu oficerów walczyło dziś na kieleckiej Bukówce w obronie galaktycznego imperium. W Klubie Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych odbył się ogólnopolski turniej gry Warhammer 40.000. Swoich sił w turnieju, bądź rozgrywkach w inne gry planszowe, mogli spróbować również cywile.
Do turnieju przystąpił kielczanin Konrad Staszkiewicza. Pasjonuje się tą grą od lat. Podoba mu się klimat strategicznych rozgrywek czyli połączenie science fiction z fantasy typowym dla Tolkiena. Jest to gra bitewna, więc oprócz dużej makiety potrzebne są również figurki, które należy wykonać samemu. Turniej jest więc nie tylko okazją do przetestowania własnych pomysłów strategicznych, ale też do zaprezentowania talentów modelarskich.
Na kielecki turniej przyjechali oficerowie z Międzyrzecza, Wędrzyna i Krakowa – poinformowała Iwona Wójcik-Kurowska – kierownik klubu Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych. Porucznik Krzysztof Zieliński z 17-ej Wielkopolskiej Brygady Zmotoryzowanej – po raz pierwszy brał udział w turnieju ogólnopolskim. Jak zauważył planowanie strategii na planszy przydaje się w żołnierskim fachu.
Z kolei Marek Frankowski z Krakowa, który jest w czołówce ligi ogólnopolskiej rozgrywek w Warhammer 40.000 uważa, że gra jest skomplikowana, ale wciągająca i rozwijająca. Zakłada rozgrywkę dla dwóch, lub więcej osób. Odbywa się przy użyciu miniaturowych modeli pojazdów, żołnierzy i innych obiektów.