W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce pokonali na wyjeździe francuską Dunkierkę 28:25 (14:12) i z kompletem punktów umocnili się na pierwszym miejscu w grupie D Champions League.
Początek meczu wyrównany. Najczęstszym wynikiem na tablicy świetlnej był remis. W 14′ gospodarzom po raz pierwszy, po rzucie Grocauta udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Kielczanie błyskawicznie odpowiedzieli i po niespełna minucie znów mieliśmy remis 7:7. Bardzo dobrze w kieleckiej ekipie spisywał się Karol Bielecki, którego potężne rzuty raz za razem lądowały w siatce Dunkierki. Po wyrównanych kolejnych minutach pojedynku, w 23′ po trafieniu Aginagalde Vive po raz pierwszy prowadziło dwiema bramkami (11:9). Po bramce Strleka mistrzowie Polski wygrywali już 14:11, a pierwsza połowa zakończyła się dwubramkową przewagą Vive (14:12).
Druga połowa dobrze rozpoczęła dla kielczan, 15 gola zdobył Cupić. Później niestety nastąpił fatalny okres w grze gości. Francuzi wyszli na dwa gole przewagi (19:17, 20:18), a kielczanie w tym czasie przez siedem minut nie potrafili zdobyć gola. Szansę na wyrównanie zmarnował Aginagalde, który nie trafił z karnego (obrona Gerarda). Co nie udało się Hiszpanowi, uczynił Tkaczyk, po którego trafieniu Vive remisowało 21:21. Gol tego samego zawodnika sprawił, że Vive na 10 minut przed końcem spotkania wyszło na jednobramkowe prowadzenie 22:21. 25 gola zdobył Aginagalde, a Sego po chwili obronił rzut karny. Strlek na trzy minuty przed końcem pojedynku wyprowadził swój zespół na dwie bramki przewagi (26:24 – 28’16”), a gdy Bielecki z karnego podwyższył na 27:24, stało się jasne, że Vive wygra ten pojedynek. Ostatecznie kielczanie pokonali Dunkierkę 28:25, choć co gry zespołu można mieć w tym spotkaniu sporo zastrzeżeń. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa razili zwłaszcza nieskutecznością (dwa niewykorzystane rzuty karne w drugiej połowie), słabo spisywała się obrona i obaj bramkarze.
Posłuchaj relacji Marka Cendera:
Posłuchaj pomeczowych komentarzy:
Dunkierka – Vive Tauron Kielce 25:28 (12:14)
Dunkierka: Gerrard – Emonte 6, Butto 5, Nagy 5, Lamon 3, Touati 2, Afgour 1, Mokrani 1, Paczkowski 1, Soudry 1, Causse, Guillard, Joumel, Pejović. Kary: 6 minut.
Vive Tauron: Szmal, Sego – Bielecki 7 (1), Lijewski 5, Cupić 4, Jurecki 3, Aginagalde 3 (1), Strlek 2, Tkaczyk 2, Reichmann 1, Chrapkowski 1, Jachlewski, Zorman, Musa. Kary: 4 minuty.
Sędziowali: Z. Stolarovs i R. Licis (obaj Łotwa).
A tak wygląda Dunkierka oczami Wojciecha Habdasa
A tu fotorelacja z meczu: