Związek Zawodowy „Konfederacja Pracy”, działający w placówkach oświatowych w Kielcach domaga się podwyżek płac. Związkowcy wysłali w tej sprawie pismo do prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Konfederacja skupia pracowników obsługi oraz administracji placówek oświatowych. W mieście jest zatrudnionych 1500 takich osób, do związku należy 150 z nich.
Jak mówi przewodnicząca organizacji Teresa Wójcik, pracownicy samorządowi zatrudnieni w innych instytucjach na tych samych stanowiskach dostają większe podwyżki niż zatrudnieni w oświacie. Jej zdaniem – władze Kielc i radni mogliby znaleźć pieniądze na podwyżki, ale wolą wydać je na inny cel, na przykład wsparcie klubów sportowych.
Związkowcy chcą także, by podstawą ich pensji była płaca minimalna, a dopiero do niej doliczano dodatek stażowy. Obecnie ten dodatek jest traktowany jako składnik pensji, przez co czasami płaca podstawowa jest niższa niż minimalna.
Andrzej Sygut zastępca prezydenta Kielc, odpowiedzialny za oświatę nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy w planach przyszłorocznego budżetu uwzględnione zostaną żądania związkowców. Argumentuje, że wysokość przyszłorocznego budżetu nie jest jeszcze znana, więc nie wie, czy wyjdzie z propozycją dodatkowych pieniędzy dla pracowników obsługi i administracji placówek oświatowych.
Sprawą budżetu zajmie się nowa Rada Miasta po wyborach samorządowych.