Stadionowi Polonii Białogon grozi zamknięcie. Budynek, w którym mieszczą się m.in. szatnie jest w fatalnym stanie. Jak mówi prezes klubu, Zenon Sikora – na bardzo zły stan obiektu zwrócili uwagę inspektorzy powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej.
– Sanepid chce poprawienia jakości obiektu. Budynek ma czterdzieści lat, nie był remontowany. Ostatni raz malowany był dwadzieścia lat temu. Wygląda strasznie, farba odchodzi, jest brudno, płytki odchodzą od ścian – opisuje Zenon Sikora.
W klubie trenuje regularnie około 80 młodych piłkarzy. Jest też drużyna seniorów, grająca w B klasie. Klub otrzymuje rocznie około 25 tysięcy złotych dofinansowania od władz Kielc na szkolenie dzieci i młodzieży. Ta kwota nie wystarcza na wymagany przez inspekcję sanitarną remont. W czwartek radni miejskiej komisji edukacji i sportu zwrócili się z wnioskiem do władz Kielc o zabezpieczenie w przyszłorocznym budżecie potrzebnych pieniędzy.
Jak mówi kielecka radna, Joanna Winiarska – dzieci i młodzież z Białogonu muszą mieć stadion z prawdziwego zdarzenia, a mimo powtarzanych od kilku lat apeli, gmina nie poprawiła sytuacji młodych sportowców z tej dzielnicy Kielc.
– Dzieci nie mają odpowiednich warunków do ćwiczeń, tymczasem coraz więcej osób chce dołączyć do klubu, widząc, że jego zawodnicy odnoszą sukcesy. Klub jest więc potrzebny i musi pozostać, a obowiązkiem miasta jest to zapewnić. Chciałabym, żeby w budżecie zabezpieczyć taką kwotę, która wystarczy na rozbudowę i modernizację istniejącego obiektu oraz oświetlenie boiska – dodaje Joanna Winiarska.
Inną opcją, którą radni biorą pod uwagę jest wyburzenie budynku i na jego miejsce wzniesienie nowoczesnego obiektu sportowego. Zenon Sikora wstępnie ocenia koszt modernizacji na 250 tysięcy złotych. Zapowiada, że zgłosi swój projekt do budżetu obywatelskiego Kielc i liczy, że uzyska poparcie innych mieszkańców.