Polsce potrzeba solidarności – mówił w homilii biskup kielecki Kazimierz Ryczan, który odprawił mszę świętą w 34 rocznicę podpisania „Porozumień Sierpniowych” i powstania NSZZ Solidarność. Przypomniał, że ponad połowa Polaków nie przeżywała osobiście tego wielkiego wydarzenia. Identyfikują je jedynie z utworzeniem związku zawodowego.
Dzisiejsza polityczna poprawność nie powraca do tamtej radości narodu, zaznaczył biskup Ryczan. Dodał, że rządzący serce mają zaprzątnięte Unią Europejską, stanowiskami we Wspólnocie i Donaldem Tuskiem, który jest od wczoraj prezydentem UE. „Do tamtych dni powracają kombatanci i twórcy Solidarności, którzy wiedzą, że gdyby nie Solidarność nie byłoby wolnej Europy i dzisiejszej Unii” – powiedział hierarcha.
Biskup Kazimierz Ryczan mówił też, że ponownie ducha Solidarności może wzniecić jedynie kościół, który jest jednak niszczony przez rządzących i mass media. One, jak zauważył hierarcha, kreują takich bohaterów, jak ks. Wojciech Lemański, któremu nie odpowiada posłuszeństwo. Nie bądźmy bezczynni, niedługo wybory, pójdźmy do nich i opowiedzmy się za Polską wierną kościołowi i ewangelii – apelował ordynariusz kielecki.
34 lata temu, kiedy podpisywano Porozumienia Sierpniowe, jednym z najważniejszych postulatów było utworzenie wolnych i niezależnych związków zawodowych. Protestujący domagali się też wolności słowa, podwyżek pensji, czy obniżenia wieku emerytalnego. Dziś związkowcy także walczą o podniesienie płacy minimalnej, protestują przeciwko tzw.umowom śmieciowym i wydłużeniu wieku emerytalnego. Narzekają na trudności związane z tworzeniem nowych.struktur w prywatnych firmach i wielkich sieciach handlowych. Jak mówił na naszej antenie wiceprzewodniczący świętokrzyskiej Solidarności Kazimierz Pasternak dziś jednym z najważniejszych wyzwań przed którymi stoi związek jest budowanie relacji społecznych opartych na solidarności.