Od 1 września ostrowieckie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne likwiduje niektóre połączenia. Powodem jest restrukturyzacja firmy, a przede wszystkim ograniczanie kosztów spółki, która jest dotowana z budżetu miasta.
Zamiast dotychczasowych prawie 30 linii, od przyszłego poniedziałku pasażerowie będą mogli korzystać tylko z 11 połączeń wyłącznie w granicach miasta oraz 8 linii wykonujących kursy do podoostrowieckich miejscowości.
Przeciwko zmianom protestują mieszkańcy osiedla Pułanki – największego w Ostrowcu. Jak twierdzą po zmianach nie będą mieli bezpośrednich połączeń z tzw. dolną częścią miasta oraz śródmieściem. Pasażerowie twierdzą, że nowe trasy omijają jedną z najważniejszych ulic osiedla, czyli Armii Krajowej. Przystanki będą tylko po jednej, przeciwległej stronie osiedla. Opinie mieszkańców – przynajmniej na razie nie będą uwzględnione. Stanisław Choinka, dyrektor d.s technicznych ostrowieckiego MPK twierdzi, że zmiany można będzie wprowadzić, ale dopiero po kilku miesiącach obserwacji.
Mieszkańcy osiedla Pułanki wysłali jednak petycję do zarządu spółki MPK oraz prezydenta Ostrowca. Liczą jeszcze na pomoc radnych, którzy na sesji w najbliższy czwartek muszą podjąć uchwałę akceptującą zmiany w systemie komunikacji miejskiej. Zapowiadają, że jeżeli ich prośby nie zostaną uwzględnione teraz, do sprawy wrócą po wyborach samorządowych.