Kielecki Rynek, ulice: Sienkiewicza, Warszawska i Orla straszą brudem. Kamienne płyty są pokryte tłustymi plamami oleju, a okolice ogródków piwnych wyglądają na dawno niesprzątane. Dodatkowo cała płyta centralnego placu miasta jest zasłana poprzyklejanymi gumami do żucia.
Czesław Gruszewski – zastępca prezydenta Kielc zapewnił, że wszystkie ulice są sprzątane, a te które zostały niedawno odnowione w sposób szczególny. Jednak ze względu na koszty gruntowne mycie wykonuje się tylko dwa razy w roku. Koszt profesjonalnego czyszczenia wynosi 50 tysięcy złotych.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg – Piotr Wójcik twierdzi, że m.in. dla ochrony przed zabrudzeniami ograniczono ruch na ulicy Sienkiewicza, a na Rynek pojazdy wpuszczane są sporadycznie. Auta, które dostaną zezwolenia na wjazd, muszą być specjalnie zabezpieczone.
Zabrudzenia zgłasza do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach Straż Miejska. Tylko w sierpniu przekazano kilkanaście zgłoszeń o uszkodzeniach, które mają zostać usunięte.