51. festiwal miłośników kultury ludowej Europeada w Kielcach – oficjalnie otwarty. Wieczorem w amfiteatrze na Kadzielni odbył się uroczysty koncert inaugurujący imprezę. W stolicy regionu pojawiło się 3,5 tysiąca uczestników festiwalu. Wraz z nimi przyjechali opiekunowie, członkowie rodzin i osoby towarzyszące – łącznie prawie cztery tysiące osób z 22 europejskich krajów.
Jedną z hiszpańskich grup oprowadzają po Kielcach Martyna Kułagowska i Agata Rupala. – Goście są bardzo sympatyczni. Dopytują o to, co w Kielcach można zwiedzić, pytają o sklepy i różne ulice. Pomagamy im dotrzeć do miejsc koncertów, czasem przenosimy instrumenty – powiedziały wolontariuszki.
Większość uczestników skarżyła się tylko na jedno – na pogodę, która nawet dla gości ze Szkocji była męcząca. – Przyjechałam z Londynu, ale tutaj liczyłam na słońce. Ważne, że wszystkim dopisują humory – powiedziała Ashley Ryan, uczestniczka Europeady. Jak dodała – 'Kielce są jak miasteczko w Wielkiej Brytanii, bo nie jest to tak duże miasto jak Londyn. Ale mimo, że mniejsze, to bardzo ładne, z mnóstwem miłych uliczek. Jest tu wiele sklepów, takich jak w Londynie i innych miastach. Jest wiele miejsc zielonych, zdecydowanie więcej niż w Londynie”.
W koncercie otwierającym festiwal, w amfiteatrze na Kadzielni wystąpiły 74 zespoły – to połowa grup, jakie przyjechały do Kielc. Artyści będą prezentować się do niedzieli na 10 scenach, ustawionych w centrum miasta.