Świętokrzyscy parlamentarzyści, ponad podziałami politycznymi, podpisali petycję do premiera Donald Tuska, w której apelują o pomoc dla Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych, którym grozi likwidacja.
Pomysłodawcą listu jest lider świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości poseł Krzysztof Lipiec, który wierzy interwencję szefa rządu. Jak zaznaczył, głównym postulatem jest podjęcie przez rząd inicjatywy ustawodawczej, umożliwiającej kieleckim „Marmurom” odzyskanie wszystkich pieniędzy za kruszywo, dostarczone na budowę autostrady A2. Poza tym, parlamentarzyści apelują do Donalda Tuska, by swoim autorytetem stworzył dobry klimat do rozmów z głównym wierzycielem KKSM, Bankiem Zachodnim WBK. To w rękach banku jest decyzja dotycząca przyszłości spółki.
Parlamentarzyści, którzy podpisali się pod petycją, jednym głosem mówili, że trzeba ratować Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych, ponad 300 pracowników spółki i ich rodziny. Politycy uważają, że firma powinna dostać drugą szansę, czyli pozostać w upadłości układowej, ponieważ tylko to gwarantuje jej istnienie. Poseł Lucjan Pietrzczyk z PO, który podpisał się pod dokumentem, zaapelował do posła Krzysztofa Lipca, by treść tego typu pism posłowie otrzymywali, co najmniej dzień przed ich podpisaniem. Dziś mieli tylko pół godziny na to, by zapoznać się z dokumentem.
Od dziś obowiązuje specustawa drogowa, która umożliwia wypłatę pieniędzy dużym firmom, poszkodowanym przy budowie autostrad. Jedną z nich są Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych, którym Generalne Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest winna 65 milionów złotych, za kruszywo dostarczone na budowę autostrady A2. Wiadomo jednak, że drogowcy nie mają pieniędzy, dlatego kielecka spółka będzie mogła odzyskać tylko 25 milionów złotych.
Na 23 lipca zaplanowane jest zgromadzenie wierzycieli, które może zdecydować o likwidacji kieleckich marmurów.