Ciągle nie zakończyła się akcja usuwania cysterny kolejowej z gazem propan butan, która wykoleiła się w poniedziałek w Bodzechowie. Najpierw okazało się, że z leżącej cysterny nie można wypompowywać gazu a potem po jej bezpiecznym ułożeniu na podkładach kolejowych dźwig, który sprowadzono do zdjęcia jej z torów, nie był w stanie podnieść takiego ciężaru.
Z tych powodów na razie przerwano akcję do czasu sprowadzenia drugiego dźwigu kolejowego. Do czasu całkowitego usunięcia skutków tego wypadku, na drodze nr 755 pomiędzy Ostrowcem a Ćmielowem, będą występowały ograniczenia lub całkowity zakaz poruszania się.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na wysokości stacji kolejowej w Bodzechowie. Ostatnia w składzie cysterna z gazem wypadła z torów powodując też częściowe wykolejenie przedostatniej cysterny. Strażacy nie stwierdzili żadnych wycieków czy rozszczelnień w uszkodzonych zbiornikach.
Przez cały wtorek trwało przepompowywanie propanu butanu z jednej z wykolejonych cystern i przygotowywanie do przeprowadzenia takiej samej operacji z drugą. Ponieważ istniało zagrożenie wybuchem, na kilka godzin ewakuowano ponad 70 mieszkańców z ulicy Szkolnej w Bodzechowie, znajdującej się najbliżej toru kolejowego. W akcji brało udział kilkudziesięciu strażaków, którzy chłodzili obie cysterny kurtynami wodnymi. Wieczorem zawieszono akcję. Prace mają być wznowione najprawdopodobniej nad ranem.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 










 
  
 
