Prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński otrzymał absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu – przeciwni jego udzieleniu byli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jak stwierdził Jarosław Wilczyński, było to jego ostatnie absolutorium, ponieważ nie zamierza ubiegać się o kolejną reelekcję.
Omawiając wykonanie ubiegłorocznego budżetu prezydent Ostrowca stwierdził, że pomimo trudności finansowych udało się nie tylko zrealizować wiele zadań inwestycyjnych, ale rozwiązano wiele problemów. Do ubiegłorocznych sukcesów zaliczył m.in. wdrożenie ustawy śmieciowej, rozbudowę miejskiej sieci ciepłowniczej oraz zakończenie inwestycji wodno-kanalizacyjnej, dzięki której powstało ponad 20 km nowych odcinków kanalizacji. Jarosław Wilczyński przyznał jednak, że nie był to budżet proinwestycyjny.
Tworzące koalicję w ostrowieckim samorządzie kluby TOS, PO oraz SLD nie miały większych zastrzeżeń do wykonania ubiegłorocznego budżetu. Natomiast szef klubu radnych PiS, Zbigniew Duda wytknął prezydentowi, że w czasie kończącej się kadencji wykonywano coraz mniej inwestycji. Np. w roku 2011 aż 28 procent budżetu przeznaczone było na rozwój miasta, podczas gdy w roku minionym tylko 7 procent.
Dodając do tego zbyt małe zaangażowanie prezydenta w ratowanie miejskiego przewoźnika, czyli MPK, niepotrzebną podwyżkę opłat na targowisku, które zniechęciły sprzedawców do korzystania z placów targowych czy wreszcie brak mieszkań zastępczych i socjalnych, Zbigniew Duda zapowiedział głosowanie przeciwko udzieleniu absolutorium i wstrzymanie się od głosu przy przyjmowaniu sprawozdania finansowego.
Mimo sprzeciwu opozycji, przy 14 głosach akceptujących prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński po raz ósmy otrzymał absolutorium za swoją działalność.