Świętokrzyska „Solidarność” jest zaniepokojona sytuacją w spółce Przewozy Regionalne. Przewodniczący związku – Waldemar Bartosz przyznaje, że w naszym województwie na razie nie powinno dojść do zwolnień pracowników tej firmy, ale obawia się o przyszłość Świętokrzyskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Obecne rozwiązania dotyczące zarządzania spółką i jej finansowania, określa mianem „plastra na ranę”.
Szef świętokrzyskiej „Solidarności” zwraca uwagę, że od czasu przejęcia przewoźnika kolejowego przez samorządy w 2008 roku, zadłużenie spółki wciąż rośnie. Podkreśla również, że duże województwa utworzyły własne spółki i nie mają interesu, aby zabiegać o przyszłość Przewozów Regionalnych.
Spółka Przewozy Regionalne, przyniosła w ubiegłym roku stratę w wysokości 54 milionów złotych. Jej prezes- Tomasz Pasikowski zapowiedział, że pracę może stracić od 5, do 9 procent pracowników firmy. Członek zarządu województwa świętokrzyskiego- Jan Maćkowiak zapewnia, że zwolnienia nie będą dotyczyły Świętokrzyskiego Zakładu. Podkreśla, że w latach 2010- 2012, w spółce przeprowadzono restrukturyzację zatrudnienia, które obecnie jest na optymalnym poziomie.
Przewozy Regionalne zatrudniają prawie 10 tysięcy osób. Uruchamiają codziennie ponad 1,5 tys. pociągów, którymi każdej doby podróżuje średnio ćwierć miliona pasażerów.