Poseł Platformy Obywatelskiej Lucjan Pietrzczyk uważa, że jego partyjna koleżanka posłanka Renata Janik oraz starosta kielecki Zdzisław Wrzałka nie zrezygnowali z przejęcia władzy w świętokrzyskiej organizacji.
Jego zdaniem jest to plan prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, żeby w ten sposób przejąć władzę duchową nad Platformą Obywatelską w regionie.
Przykładem ich współdziałania był zorganizowany przez Renatę Janik i Wojciecha Lubawskiego I Świętokrzyski Kongres Zdrowego Starzenia się. Na spotkanie nie zaproszono żadnego z posłów Platformy Obywatelskiej włącznie z przewodniczącą partii Marzeną Okłą-Drewnowicz. Tymczasem jest ona wiceprzewodniczącą sejmowej komisji polityki senioralnej.
Zaproszenie na kongres otrzymał natomiast przewodniczący komisji Michał Szczerba. Zdaniem Lucjana Pietrzczyka, to wydarzenie jest tylko jednym z elementów szerszego planu Wojciecha Lubawskiego, który przed wyborami samorządowymi chce zbudować szeroką koalicję z udziałem Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.
– PiS już ma, a teraz zabiega o Platformę – stwierdził Lucjan Pietrzczyk. Jego zdaniem posłanka Renata Janik chowa się przed szyldem Platformy i daje do zrozumienia, że nie jest członkinią PO.
W odpowiedzi Renata Janik stwierdziła, że jeśli ktoś nie ma co robić, to knuje i intryguje. Ona tymczasem pracuje. Jej zdaniem teraz wszyscy posłowie i samorządowcy powinni zajmować się przygotowaniem do kampanii samorządowej, ponieważ jest to najistotniejsze. PO musi bowiem odnieść sukces. Jednocześnie wyjaśniła, że zorganizowała kongres poświęcony seniorom wspólnie z miastem w Kieleckim Centrum Kultury, ponieważ znajduje się ono w centrum miasta. Poza tym w Kielcach działają kluby seniora. Jak zaznaczyła, w swoim działaniu kieruje się merytoryką, a nie polityką. Podkreśliła też, że na ostatnim posiedzeniu Sejmu zaprosiła na kongres z mównicy sejmowej wszystkich posłów. Kto chciał, mógł przyjść – stwierdziła Renata Janik.
Przewodnicząca świętokrzyskiej PO Marzena Okła-Drewnowicz powiedziała, że nie pojawiła się na kongresie, ponieważ nie dostała zaproszenia. Była w tym czasie w Cedzynie na konferencji poświęconej sytuacjom kryzysowym w rodzinie.
Pytana o plany prezydenta Kielc powiedziała, że o nich słyszała. Zaznaczyła, że stoi na twardym stanowisku, by w wyborach PO startowała pod własnym szyldem. Nie zawsze jednak tak się dzieje, ale decyzje w tej sprawie podejmuje zarząd partii. Każda inna decyzja, bez uzgodnienia z zarządem jest złamaniem statutu i działaniem na szkodę partii, podkreśliła liderka świętokrzyskiej PO.