Echa 25. rocznicy pierwszych wolnych wyborów jeszcze nie umilkły, a już pojawiły się pomysły, by ten dzień ustanowić świętem narodowym, wolnym od pracy. Koncepcja rozpala w Internecie emocje i dzieli Polaków na zwolenników uczczenia daty pierwszych wolnych wyborów i przeciwników tej inicjatywy.
„To dobry pomysł, bo 4 czerwca w naszym kraju dokonały się największe zmiany, ale z drugiej strony odzyskanie wolności świętujemy 11 listopada” – mówili zapytani przez naszego reportera kielczanie. Inni zwracali uwagę na to, że nie jest to dobre rozwiązanie dla gospodarki, a świętowania i wolnych weekendów w ciągu roku już nie brakuje.
Każdy dzień wolny od pracy wiąże się z przestojem gospodarczym- zaznacza Michał Góźdź – dyrektor zarządzający Galerii Korona Kielce. Zamknięte sklepy i galerie to przerwa w generowaniu przychodów i jednoczesne generowanie kosztów. „4 czerwca to ważna data i powinniśmy o niej pamiętać, ale nie musi to być dzień wolny od pracy- dodał.
W Polsce mamy 13 świąt wolnych od pracy. Ewentualną decyzję o dodaniu następnego może podjąć parlament.