Władze spółdzielni mieszkaniowej „Krzemionki” w Ostrowcu zostały wybrane nielegalnie, takie orzeczenie wydał Sąd Apelacyjny w Krakowie. Grupa mieszkańców podważyła rok temu wyniki wyborów do Rady Nadzorczej, twierdząc, że źle policzono głosy, co wykluczyło część członków z walki o mandaty. Ich zdanie podzielił najpierw Sąd Okręgowy, a teraz Apelacyjny w Krakowie.
Mirosław Kaczmarczyk, spółdzielca który rozpoczął sądową batalię, wyjaśnia, że obecna rada nadzorcza działa nielegalnie, należy więc jak najszybciej zorganizować nowe wybory zarówno rady, jak i prezesa.
Tymczasem szef spółdzielni, Waldemar Zysk nie spieszy się z przygotowaniem głosowania. Wprawdzie nie kwestionuje orzeczenia sądu, ale twierdzi, że działalność rady była legalna, do czasu wydania wyroku. Dlatego najpierw chce zwołać walne zgromadzenie, które ma ocenić pracę nielegalnie wybranej Rady Nadzorczej.
Zdesperowani mieszkańcy zwrócili się do Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych, który nadzorujące działalność spółdzielni, o jak najszybszą interwencję. Chcą by związek wydał prezesowi „Krzemionek” zalecenie natychmiastowego zorganizowania legalnych wyborów władz.