Po serii kolizji i wypadku drogowcy zdecydowali się wprowadzić ograniczenie prędkości na fragmencie ekspresowej obwodnicy Kielc. Podczas deszczu zamiast 120 kilometrów na godzinę znaki będą zobowiązywały kierowców do jazdy z prędkością najwyżej 80 kilometrów na godzinę. Ograniczenie będzie obowiązywało przed węzłem Jaworznia. Ale tylko jadących od strony Warszawy w kierunku Krakowa. To właśnie na tej jezdni w ciągu trzech dni, podczas opadów deszczu, w poślizg wpadło kilka pojazdów.
Po tych zdarzeniach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła wykonanie specjalistycznych badań. Rzecznik kieleckiego oddziału tej instytucji Małgorzata Pawelec informuje, że dopiero po ich wykonaniu będzie można określić przyczynę niebezpiecznych zdarzeń na ekspresowej obwodnicy Kielc.
Ekspresowa obwodnica Kielc w ciągu krajowej „siódemki” ma niespełna 23 kilometry długości. Kosztowała prawie 840 milionów złotych. Od momentu udostępnienia jej kierowcom, czyli od sierpnia 2013 roku, nie doszło na niej do wypadków, których przyczyną byłaby infrastruktura drogowa.