Nowo wybrany prezydent Starachowic Sylwester Kwiecień złożył dziś przed Radą Miasta ślubowanie. W czasie wystąpienia na sesji mówił, że czas kampanii wyborczej się skończył i trzeba zabrać się do pracy. Deklarował też współpracę z całą radą.
W rozmowie z Radiem Kielce przyznał, że rozpoczął już rozmowy dotyczące zbudowania większościowej koalicji, ale są one trudne. Sylwester Kwiecień nie ma większości w radzie. Tworzą ją radni PO, PiS, Spółdzielcy oraz dwaj radni niezrzeszeni. Sylwester Kwiecień jest jednak przekonany, że radni zamiast mu przeszkadzać będą go wspierać, tak jak w przypadku budżetu na 2014 rok, który został uchwalony już na początku stycznia.
Radny niezrzeszony Robert Sowula powiedział, że to od Sylwestra Kwietnia będzie zależeć, czy współpraca z radą będzie się układać dobrze, czy też nie. Jeśli będzie działał konstruktywnie ponad podziałami politycznymi, będzie chciał robić dobre rzeczy dla miasta, do których nas przekona i będą one poparte prawdziwymi danymi, z którymi było różnie, to będziemy go wspierać – stwierdził radny. Radna PiS Joanna Główka zaznaczyła, że będzie patrzyła prezydentowi na ręce i zareaguje na każdą nieuczciwość. Jak stwierdziła do tej pory współpraca z Sylwestrem Kwietniem nie układała się dobrze. Były przypadki, że Sylwester Kwiecień przedstawiał radnym projekty ważnych uchwał kilkanaście minut przed sesją i radni musieli podejmować decyzje, powiedziała Joanna Główka.
Sylwester Kwiecień do niedawna był pierwszym zastępcą dotychczasowego prezydenta Wojciecha Bernatowicza. Pełnił jego obowiązki, kiedy Bernatowicz został aresztowany i skazany za korupcję. Ponad rok temu Kwiecień stracił większość w starachowickiej Radzie Miasta, kiedy zawiązała się tzw. koalicja antykorupcyjna. To ona doprowadziła do referendum, w którym chciano odwołać Wojciecha Bernatowicza. Głosowanie z powodu niskiej frekwencji nie było jednak wiążące.