Szef krajowego sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości i kandydat tej partii do PE w okręgu małopolsko-świętokrzyskim Andrzeja Duda żałuje, że Andrzej Pruś, który przegrał walkę o prezydenturę w Starachowicach nie startował z komitetu o nazwie Prawo i Sprawiedliwość. Niewykluczone, że miałby wtedy pewne zwycięstwo, mówił na konferencji prasowej w Kielcach poseł Duda. Wybory w Starachowicach wygrał kandydat SLD Sylwester Kwiecień na którego zagłosowało 52 procent wyborców. Andrzej Pruś natomiast, członek Prawa i Sprawiedliwości, który startował z komitetu Praworządni i Skuteczni zdobył 48 procent głosów.
Andrzej Duda powiedział, że szyld Prawa i Sprawiedliwości dla wielu wyborców jest dziś wartością, dlatego wynik wyborczy Andrzeja Prusia mógłby być zdecydowanie lepszy.
Jednocześnie Andrzej Duda zaznaczył, że Andrzej Pruś osiągnął dobry wynik a walka o zwycięstwo toczyła się do końca.
Kandydat do PE – na konferencji prasowej zorganizowanej na jednym z kieleckich placów zabaw – przedstawił też prorodzinny program Prawa i Sprawiedliwości. Ugrupowanie chce min. wprowadzić 500–set złotowy dodatek na dziecko, darmowe przedszkola, znieść VAT na artykuły dziecięce oraz przywrócić w szkołach gabinety lekarsko-stomatologiczne. Program ma być częściowo sfinansowany z pieniędzy unijnych w latach 2014-2020.