Rosja wprowadza od najbliższego poniedziałku zakaz importu przetworów z mięsa wieprzowego z Polski i Litwy. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego Rosji argumentuje wydanie zakazu wykrytymi przypadkami afrykańskiego pomoru świń.
Zdaniem marszałka województwa świętokrzyskiego Adama Jarubasa polska żywość jest zdrowa, a dwa przypadki chorych dzików, nie mogą być dowodem na istnienie choroby. Jego zdaniem tego typu działania to jeden z elementów polityki stosowanej przez Rosję.
To próba rozbicia solidarności wśród krajów Unii Europejskiej, ponieważ podobne zakazy nie dotyczą innych państw. Zwraca uwagę, że to część rosyjskich restrykcji za mocne zaangażowanie Polski w sprawy Ukrainy.
Marszałek uważa, że Polska we własnym interesie musi bardzo rozważnie prowadzić politykę wschodnią. Nie powinniśmy w sprawach Ukrainy być awangardą Unii Europejskiej, ale raczej przyglądać jak zachowują się inne duże kraje np Niemcy. Jak się okazuje nasz zachodni sąsiad nie zrywa i nie zapowiada zerwania stosunków gospodarczych z Moskwą. Podobny pragmatyzm polityczny powinien cechować działania także naszych liderów politycznych.
Zdaniem gościa Radia Kielce – restrykcje rosyjskie nie załamią polskiego rolnictwa ani przemysłu przetwórczego ale utrudnią rozwój. W związku z tym powinniśmy szukać innych rynków zbytu, aby nie być uzależnionym od polityczno-gospodarczych decyzji Moskwy.