Platforma Obywatelska pyta publicznie Prawo i Sprawiedliwość, dlaczego nie chce poprzeć zmian w Konstytucji, gwarantujących że Lasy Państwowe pozostaną własnością Skarbu Państwa. Bez wsparcia PiS nie uda się znowelizować Ustawy Zasadniczej. Tymczasem partia Jarosława Kaczyńskiego, od wielu tygodni zbiera podpisy przeciwko prywatyzacji lasów, którą rzekomo chce przeprowadzić PO.
Świętokrzyski poseł Platformy Artur Gierada zażądał na konferencji prasowej „odszczekania” przez PiS kłamstw, które politycy tej partii wypowiadają pod adresem jego ugrupowania. Po pierwsze chodzi o zarzuty, że pieniądze z Lasów Państwowych będą przekazywane do samorządów, w których rządzi PO, a po drugie, że partia Donalda Tuska chce prywatyzować lasy.
Prezes świętokrzyskiego PiS Krzysztof Lipiec powiedział, że nie zamierza niczego „odszczekiwać”. Jego zdaniem, planowane zmiany w konstytucji, to przejaw hipokryzji PO i zasłona dymna, mająca na celu ukrycie grabieży Lasów Państwowych, do której prowadzi nowelizacja ustawy o lasach. Krzysztof Lipiec uważa, że rządzący nie przestrzegają Konstytucji, dlatego nawet zapis mówiący, że lasy pozostaną własnością państwa nie daje gwarancji ochrony ich przed prywatyzacją.
Posłowie świętokrzyskiej PO zapowiadają, że pieniądze pochodzące z zysków wypracowanych przez Lasy Państwowe, w znacznej części zostaną wydane na przebudowę dróg lokalnych. Trafią też do naszego regionu. Fundusz drogowy, z planowanych 12 milionów złotych zostanie zwiększony do prawie 35 milionów. PiS uważa jednak, że przyjęta w styczniu nowelizacja ustawy o Lasach Państwowych doprowadzi do ich zniszczenia i prywatyzacji.
Z ustawy wynika, że Lasy Państwowe, w latach 2014-15 wpłacą do budżetu państwa 1,6 mld zł. Z kolei od 2016 r., rocznie będą przekazywać do państwowej kasy 2 proc. wartości sprzedanego drewna.