Rolnicy poszkodowani w tzw. aferze ogórkowej założyli Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Alternatywa”. Na razie skupia on tylko przedstawicieli Ponidzia. Organizacja chce jednak mieć zasięg ogólnopolski – poinformowała pełnomocnik rolników Irena Romanowska.
Jak zaznaczyła – osoby zrzeszone w związku mogą skuteczniej walczyć o swoje prawa. Przypomniała też, że w związku z aferą ogórkową rolnicy od ponad dwóch lat bez efektu walczą z Agencją Rynku Rolnego o prawdę i zadośćuczynienie. Po miesiącach doświadczeń doszliśmy do wniosku, że mając osobowość prawną, będziemy skuteczniej dochodzić swoich racji, powiedziała Irena Romanowska.
W tzw. aferze ogórkowej zostało poszkodowanych prawie 3 tysiące świętokrzyskich rolników. Jak twierdzą – przez błędy urzędników Agencji Rynku Rolnego w Kielcach nie otrzymali odszkodowań w związku z epidemią E-coli. NIK w swoim raporcie potwierdziła, że zbyt późno rozpoczęto akcję informacyjną o możliwości otrzymania wsparcia, przy czym początkowo mylnie dotyczyła ona tylko upraw pod osłonami. Po za tym, według Najwyższej Izby Kontroli – pracownicy ARR skontrolowali tylko 35 procent powiadomień o likwidacji upraw, podczas gdy powinni sprawdzić każde przed przyjęciem wniosku o odszkodowanie i dokonaniem wypłaty. Sprawa trafiła do kieleckiej prokuratury. Ta jednak umorzyła postępowanie. Teraz rolnicy będą składać pozwy cywilne o odszkodowania.
Związek Rolników Indywidualnych „Alternatywa” chce też zająć się problemami hodowców trzody chlewnej oraz sadowników, którzy już mają kłopoty ze sprzedażą swoich produktów w związku z konfliktem ukraińsko-rosyjskim. W najbliższym czasie organizacja wybierze swoje władze oraz przyjmie program.