Druga żona wicepremiera Przemysława Gosiewskiego, senator Beata Gosiewska, wystartuje z listy PiS do Brukseli w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, dowiedziało się Radio Kielce.
Taką decyzję miał podjąć w weekend prezes Jarosław Kaczyński. Gosiewska znalazła się w pierwszej trójce na liście. O to, by wystartować w wyborach do PE Beata Gosiewska zabiegała od dawna. W tych staraniach wspierali ją teściowie: Jadwiga i Jan Gosiewscy.
W połowie stycznia wystosowali oświadczenie, w którym przedstawili w negatywnym świetle pierwszą żonę syna poseł Małgorzatę Gosiewską, bliską współpracowniczkę braci Kaczyńskich. Oświadczenie wywołało burzę w centrali partii. Wtedy, jako jeden z pierwszych w obronie Małgorzaty Gosiewskiej stanął jej dobry, partyjny kolega, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński. Tymczasem, to właśnie dzięki zabiegom Brudzińskiego na liście znalazła się druga żona Gosiewskiego. Ta z kolei załatwiła Małgorzacie Gosiewskiej możliwość startu do Brukseli z Mazowsza, tak twierdzi najbliższe otoczenie senator Beaty Gosiewskiej. Ta sytuacja sprawiła, że znacznie zmalały szanse na start poseł Marii Zuby.
Przypomnijmy, to właśnie poseł Zuba oraz poseł Krzysztof Lipiec otrzymali rekomendację świętokrzyskich parlamentarzystów do startu w wyborach do PE. Stało się to w czasie spotkania, które odbyło się w Kielcach 1 marca. Mimo zaproszenia nie wzięła w nim udziału Beata Gosiewska. Senator nie dostała rekomendacji od parlamentarzystów, bo jak mówili, rzadko bywa w okręgu wyborczym i nie angażuje się w sprawy regionu.