W meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce zremisowali z Zawiszą Bydgoszcz 1:1 (1:0). Prowadzenie w 14′ zdobył dla gospodarzy Radek Dejmek, wyrównał w 81′ Sebastian Ziajka. Od 75′ „żółto-czerwoni” grali w „dziesiątkę”, gdy czerwoną kartką został ukarany Serhiy Pyłypczuk.
Pojedynek świetnie rozpoczął się dla „żółto-czerwonych”, którzy już w 14′ objęli prowadzenie. W potężnym zamieszaniu podbramkowym i błędzie bramkarza gości piłkę do bramki skierował Radek Dejmek.
Zdobyty gol na tyle uspokoił podopiecznych trenera Pachety, że ci cofnęli się do obrony. Klasą dla siebie był jednak bramkarz Korony Zbigniew Małkowski, który wielokrotnie wychodził obronną ręką z pojedynków z zawodnikami Zawiszy. Niestety, w 81′ kielecki golkiper był bezradny po precyzyjnym strzale po ziemi tuż przy słupku Sebastiana Ziajki. Kielczanie grali już wtedy w „dziesiątkę”, gdy w 75′ czerwoną kartką za brutlany faul Na Łukaszu Nawotczyńskim został ukarany Serhiy Pyłypczuk.
Kolejny popis nieudolnego sędziowania dał sędzia Paweł Gil z Lublina, który faworyzował ekipę gości. Dziwnym jest fakt, że tak często ten arbiter jest wyznaczany do prowadzenia pojedynków Korony. Wypaczył wynik meczu z Legią, dyktując urojonego karnego, a w pojedynku z Zawiszą rezultatu wprawdzie nie wypaczył, ale jego werdykty wzbudzały uzasadnioną nerwowość zarówno wśród piłkarzy Korony, jak i kibiców „żółto-czerwonych”.
Korona po bardzo przeciętnym meczu zremisowała z Zawiszą Bydgoszcz 1:1.
Korona Kielce – Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:0)
Bramki: Radek Dejmek 14′ – Sebastian Ziajka 81′
Korona: Małkowski – Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak, Sobolewski, Jovanović, Janota (od 80′ Gołębiewski), Pyłypczuk, Kiełb (od 55′ Marković), Korzym (od 76′ Stano).
Zawisza: Kaczmarek – Lewczuk, Pereira, Nawotczyński, Ziajka, Dudek, Drygas, Gevorgyan, Carlos (od 78′ Wójcicki), Masłowski, Vasconcelos
Żółte kartki: Malarczyk, Korzym, Golański – Vasconcelos
Czerwona kartka: Pyłypczuk (faul, 75′)
Sędziował: Paweł Gil (Lubelski ZPN)
Widzów: 6755