Zespoły Chemika Police oraz Muszynianki Muszyna zagrają w finale Pucharu Polski siatkarek, który w sobotę rozpoczął się w Ostrowcu. Oba pojedynki półfinałowe były bardzo zacięte i kończyły się tie-breakami. Chemik pokonał Aluprof Bielsko-Biała 3:2, a Muszynianka w identycznym stosunku zwyciężyła Tauron Dąbrowa Górnicza.
Siatkarki z Muszyny przegrywały już 0:2, by ostatecznie wygrać 3:2.
Włoski trener przegranego zespołu Nicola Negro rozpoczął konferencję prasową od gratulacji dla drużyny z Muszyny. – Myślę, że przeciwnikom nie było łatwo odwrócić losy tego pojedynku, gdyż uważam, że mój zespół zagrał bardzo dobrze w dwóch pierwszych setach tego spotkania. Niestety, straciliśmy agresję w grze, a rywal poczuł, że jeszcze może w tym meczu powalczyć. Tie-break był loterią, mogliśmy go wygrać, ale stało się inaczej – dodał trener Negro.
Szkoleniowiec Muszynianki Bogdan Serwiński pochwalił swój zespół, za grę w z wielką ambicją i determinacją. – Mamy słabszą kadrowo ekipę od Dąbrowy, dlatego chwała dziewczynom, że potrafiły się podnieść od stanu 0:2 – zakończył trener Serwiński.
Niedzielny finał pomiędzy Chemikiem Police, a Muszynianką rozpocznie się w hali przy ulicy Świętokrzyskiej w Ostrowcu o godzinie 14.45.