Związki zawodowe, działające w Szpitalu Powiatowym w Starachowicach, domagają się odwołania ze stanowiska dyrektora lecznicy, Sebastiana Petrykowskiego. Pismo w tej sprawie, pod którym podpisało się ponad pół załogi, wpłynęło do tamtejszego starostwa powiatowego.
Związkowcy i pracownicy zarzucają dyrektorowi arogancję, bezczelność, brak dialogu oraz nie wywiązywanie się z pełnionej funkcji – informuje przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Wanda Gut. Jej zdaniem nie do przyjęcia jest także realizacja programu naprawczego, którego częścią są zmiany w Zakładowym Układzie Pracy.
Dyrektor Szpitala Powiatowego w Starachowicach Sebastian Petrykowski odpiera te zarzuty. Mówi,że ma stosowne dokumenty, z których wynika, że spotyka się i rozmawia z pracownikami i związkami zawodowymi. Jego zdaniem to strona związkowa nie szuka porozumienia w rozwiązaniu trudnej sytuacji finansowej lecznicy.
Starosta powiatu starachowickiego Andrzej Matynia informuje, że decyzję o ewentualnym odwołaniu dyrektora , zarząd podejmie po zapoznaniu się z pismem, które wystosowały związki zawodowe. Nie sprecyzował jednak, kiedy taka decyzja może być podjęta.
Starachowicka lecznica ma ponad 40 mln zł długu. Pod koniec ubiegłego roku odbyło się referendum, w którym pracownicy zdecydowali, że nie chcą przekształcenia placówki w spółkę prawa handlowego. Dlatego dyrektor Petrykowski przygotował i od stycznia tego roku zaczął wprowadzać plan naprawczy, który ma zmniejszyć zadłużenie.
Zakłada on m.in. wdrożenie systemu budżetowania oddziałów szpitalnych, likwidację niektórych stanowisk kierowniczych, oraz zawieszenie odprowadzania składek na rzecz Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.