Konflikt w spółdzielni mieszkaniowej Pionier w Kielcach. Stanowiska stracili przewodniczący Rady Nadzorczej i zarząd. Nie jest jednak jasne, czy ich odwołanie było legalne. Rada Nadzorcza Pioniera liczy 9 osób, za dymisją władz głosowało 5 z nich. Tymczasem, zdaniem prawników spółdzielni, wymagana większość, to 6 członków – wyjaśnia Maria Kowalczyk – główna księgowa i dotychczasowa członek zarządu.
Prezes spółdzielni – Tadeusz Barański nie stwarzał problemów przy przekazaniu dokumentów. Przejął je pełniący obowiązki szefa – Winicjusz Żyła. Zdaniem głównej księgowej, nie może on sprawować pełni władzy, bo statut spółdzielni mówi, że zarząd powinien być dwuosobowy. W związku z tym, sam p.o. prezesa nie ma prawa wydawać wiążących decyzji, ani np. podpisywać dokumentów bankowych.
Nowy przewodniczący Rady Nadzorczej – Marek Głowacki ma wiele zastrzeżeń do pracy dotychczasowych władz. Jego zdaniem powinno ocenić ją Walne Zgromadzenie członków spółdzielni. Zanim zostanie zwołane, należy jednak dokończyć trwającą od kilku miesięcy lustrację i rozliczyć prowadzone przez zarząd inwestycje. Dopiero wtedy będzie można rzetelnie stwierdzić, czy spółdzielnia była zarządzana właściwie.
W siedzibie Pioniera, po raz kolejny doszło dziś do przepychanek między zwolennikami i przeciwnikami dotychczasowego zarządu. Padało mnóstwo wzajemnych inwektyw, o mały włos doszłoby też do rękoczynów.