Skarżyski oddział Pogotowia Energetycznego PGE nie odbiera telefonów od klientów, dzwoniących pod numer 991. W ubiegłym tygodniu, w gminach: Bodzentyn, Waśniów i Bliżyn wystąpiło wiele awarii linii przesyłowych, spowodowanych opadami marznącego deszczu, a później śniegu.
Mieszkańcy tamtych okolic, przez długi czas nie mieli prądu. Mieli też pretensje o brak jakiejkolwiek informacji z zakładu energetycznego. Ich zdaniem, sytuacja kiedy nikt nie odbiera numeru alarmowego jest niedopuszczalna, bo jak mówią, jest to telefon, który służy powiadamianiu o sytuacjach zagrażających życiu.
W województwie świętokrzyskim jest 7 placówek Pogotowia Energetycznego, w których odbierane są połączenia od osób dzwoniących pod numer 991. Jednak gdy w jednym rejonie występuje wiele awarii, wszystkie połączenia przekierowywane są w do najbliższej placówki. Tak było w tym przypadku, tłumaczy dyrektor generalny Polskiej Grupy Energetycznej w Skarżysku Wojciech Kurek.
Przyznaje jednocześnie, że od ubiegłego tygodnia są problemy z obsługą wszystkich połączeń telefonicznych. Dyrektor zapewnia, że w połowie roku, system obsługi ma zostać udoskonalony.
Wojciech Kurek zapewnia, że prąd jest już dostarczany do wszystkich odbiorców. Nie oznacza to jednak, że usunięto wszystkie awarie tam gdzie nie było to możliwe, transformatory są zasilane przez agregaty.