W województwie świętokrzyskim rośnie liczba awarii linii energetycznych spowodowanych marznącym deszczem. Jak poinformował Ryszard Mazurkiewicz z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach, wciąż napływają informacje o kolejnych awariach.
Obecnie wyłączonych jest około 1000 stacji, a prądu nie ma 27 tysięcy odbiorców.
„Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: skarżyskim, ostrowieckim i opatowskim. Sytuacja komplikuje się także w powiecie sandomierskim” – powiedział Radiu Kielce. Energetycy cały czas pracują, ale – zdaniem synoptyków – w regionie ciągle mogą występować opady marznącego deszczu, powodujące oblodzenie linii energetycznych, trakcji kolejowej oraz gołoledź.
Przyczynami awarii sieci energetycznych są oblodzone linie, które zrywają się pod wpływem ciężaru oraz łamiące się drzewa uszkadzające również słupy – informuje Anna Szcześniak rzecznik skarżyskiego oddziału PGE Dystrybucja S.A..
Pojedyncze przypadki zerwania linii energetycznych występują także w okolicach Kielc i Buska – Zdroju, ale nie są one tak poważne jak w okolicach Skarżyska i Ostrowca.