Wczoraj przypadała 69. rocznica wkroczenia wojsk radzieckich do Kielc i wyzwolenia miasta spod okupacji hitlerowskiej. W samo południe rozległ się dźwięk syren, a delegacje kombatantów złożyły kwiaty przed pomnikiem na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich.
Wydarzenia z 1945 roku doskonale pamięta prezes zarządu wojewódzkiego Związku Kombatantów RP- Zdzisław Dobrut. „To był dzień straszny. Widziałem setki nieżywych ludzi, którzy nawet nie byli ranni, ale zamarzli, bo był straszny mróz. Tego nie da się zapomnieć”- mówił wzruszony.
Zdaniem historyka i kieleckiego radnego- Jarosława Machnickiego, ta uroczystość powinna łączyć, a nie dzielić kielczan. „Powinni tu przyjść wszyscy, przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, czy związków. Ich brak oznacza, że nie szanujemy naszej historii, a przecież jej nie zmienimy”- dodał.
Rocznica wzbudza kontrowersje. Wczoraj na tablicy informacyjnej cmentarza żołnierzy radzieckich pojawił się dopisek sowieckich, a wyraz wyzwolenie przerobiono na zniewolenie. Jak informowaliśmy, nie odbędzie się zaplanowana na 19 stycznia inscenizacja wyzwolenia Kielc przez wojska radzieckie.