Rodzice Przemysława Gosiewskiego Jadwiga i Jan ogłosili, że nie zgadzają się, by pierwsza żona ich syna Małgorzata Gosiewska wystartowała do Parlamentu Europejskiego z listy PiS w okręgu małopolsko–świętokrzyskim. To reakcja na informację Radia Kielce, że pierwsza i druga żona Przemysława Gosiewskiego Małgorzata i Beata starają się o zgodę na start w eurowyborach.
Co więcej, Jadwiga Gosiewska zażądała, by Małgorzata Gosiewska zrezygnowała z nazwiska, do którego, jej zdaniem, nie ma już prawa. – Jej życie z naszym synem to była prawdziwa gehenna: ciąganie po sądach, zabranianie widzenia z wnukiem, awantury, kiedy Przemek przychodził po syna – wylicza Jadwiga Gosiewska. Matka Przemysława Gosiewskiego nie wyobraża sobie, by dwie panie o nazwisku Gosiewska znalazły się na jednej liście. – Mają się bić ze sobą, ciągnąć się za włosy w jednym województwie – pyta Jadwiga Gosiewska. Zarzuca, że pierwsza synowa nie ma wykształcenia ani zawodu, więc także z tego powodu nie powinna startować w wyborach.
– My mamy tylko jedną synową. Nazywa się Beata Gosiewska i tylko ona ma nasze upoważnienie zarówno do noszenia nazwiska, jak i reprezentowania syna w regionie świętokrzyskim – mówi Jan Gosiewski. W jego ocenie, Beata Gosiewska w przeciwieństwie do Małgorzaty, ma merytoryczne przygotowanie do tego, by być eurodeputowaną. – Ma ukończone studia rolnicze, zna angielski i jest bezinteresowna – podkreśla ojciec Przemysława Gosiewskiego. W rozmowie z Radiem Kielce informuje, że zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego i Komitetu Politycznego PiS o nieumieszczanie Małgorzaty Gosiewskiej na liście wyborczej.
Małgorzata Gosiewska w rozmowie z reporterką Radia Kielce mówi, że bardzo współczuje rodzicom Przemysława Gosiewskiego z powodu śmierci syna. Podkreśla, jest to niewyobrażalna tragedia. Odnosząc się do słów rodziców byłego męża zaznacza, że o jej życiu, postawie i zaangażowaniu świadczy najlepiej praca oraz jej efekty. Jak przekonuje, najlepszą weryfikacją jej pracy i życiowych postaw są głosy wyborców.
– Wielokrotnie podlegałam tej weryfikacji, zawsze uzyskując bardzo dobry wynik i tego typu słowa przede wszystkim obrażają moich wyborców – mówi Małgorzata Gosiewska.
Rodzice Przemysława Gosiewskiego nie po raz pierwszy proszą Jarosława Kaczyńskiego o miejsce na liście wyborczej dla Beaty Gosiewskiej. W 2011 roku chcieli, by startowała do Sejmu z naszego regionu, ale prezes PiS nie wyraził na to zgody. W rezultacie, za aprobatą prezesa Kaczyńskiego, wystartowała w wyborach do Senatu. Zdobyła mandat w północnym okręgu obejmującym m. in. Skarżysko, Starachowice i Ostrowiec Świętokrzyski.