Po fali ataków terrorystycznych, do jakich doszło w Wołgogradzie na południu Rosji, nie ustają komentarze dotyczące bezpieczeństwa mającej odbyć się w tym kraju Zimowej Olimpiady 2014.
Jak już informowaliśmy, w ciągu dwóch dni doszło tam do dwóch zamachów terrorystycznych. W niedzielę, w wyniku zamachu samobójczego na tamtejszym dworcu kolejowym śmierć poniosło 17 osób, a obrażeń doznało 45. Dzień później w kolejnym ataku zginęło co najmniej 15 osób, a 28 zostało rannych. Ładunek wybuchowy zdetonowano tym razem w trolejbusie.
Zdaniem Witolda Sokały, politologa z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, te wstrząsające wydarzenia, do jakich doszło w Rosji pokazują, że zjawisko terroryzmu nadal jest bardzo groźne i w żaden sposób nie da się mu zapobiec. Rosyjskie władze zrobią wszystko, aby w Soczi zapewnić bezpieczeństwo – mówi gość Radia Kielce, jednak terroryści mogą w czasie trwania zimowych igrzysk zaatakować w zupełnie innych miejscach tego kraju. Rozmówca Radia Kielce odradził naszym rodakom wyjazd w tamte rejony. Witold Sokała zaznaczył, że najprawdopodobniej autorem tych aktów przemocy są separtyści kaukazcy.
Prezydent Rosji zapowiedział walkę z terrorystami „do całkowitego ich zniszczenia”. Władimir Putin oznajmił to na noworocznym spotkaniu z mieszkańcami Dalekiego Wschodu Rosji.