Żadna inna noc w roku nie sprzyja tak bardzo mieszaniu wyskokowych trunków, jak noc sylwestrowa. Na domówce, czy balu, a nawet pod gołym niebem co rusz ktoś częstuje czymś mocniejszym. Więc w kieliszkach i szklankach wódka, wino, whisky, a na koniec szampan. To właśnie ten miks alkoholi sprawia że nie wszyscy dobrze wspominają pierwszy dzień Nowego Roku. Dominuje … kac.
Oczywiście wiemy że całkowitą gwarancję na uniknięcie tego stanu daje abstynencja, ale przecież był … Sylwester.
Dlatego pragniemy przedstawić kilka sposobów, zarówno domowych jak i proponowanych przez specjalistów, jak mało przyjemnych atrakcji dnia następnego uniknąć lub zmniejszyć ich skutki.
Po pierwsze woda. Najlepsze są sprawdzone i najprostsze sposoby. Po spożyciu alkoholu organizm się odwadnia. Dlatego należy uzupełniać płyny, najlepiej już na imprezie, pamiętając by spożywać napoje nie tylko zakrapiane alkoholem. Najlepsza jest niegazowana woda mineralna.
Jeśli woda to kąpiel(po drugie)…koniecznie zimna, ewentualnie letnia. Gorąca woda tylko pogorszyłaby samopoczucie, bo ciepło wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych i potęguje ból głowy.
Sposób trzeci – kawa. Wprawdzie kawa także odwadnia, ale zawierający kofeinę napój dodaje energii. Najlepiej zadziała kawa z dużą ilością mleka. Jest też metoda leczenia, a wręcz zapobiegania skutkom kaca za pomocą mocnej kawy z cytryną.
Po czwarte sport. Kaca można próbować pozbyć się siłowo. Nie zapominając o nawadnianiu organizmu, najlepiej wszystko wybiegać czy wypocić na siłowni (toksyny opuszczą nasz organizm przez skórę). Odradzamy cięższe ćwiczenia, typu wyciskanie, ale bieżnia…czemu nie.
Należy pamiętać, że picie alkoholu wypłukuje z organizmu ważne związki. Nie zastąpią ich jednak syntetyczne witaminy rozpuszczane w wodzie, dużo lepszy będzie naturalny sok warzywny lub owocowy. Obfity posiłek? tak, ale przed imprezą. Niektórzy radzą zjeść „tłusty” obiad, wypić szklankę mleka lub dwie łyżki oleju. Gdy kac już nam towarzyszy, obfity obiad to nie najlepszy pomysł, bo dodatkowo obciąży żołądek. Lepiej wtedy postawić na lekkie menu.
Barmani radzą „klina”, zaznaczając jednak że to jedynie odsunięcie w czasie „wyroku”. Dopytywani o coś skuteczniejszego, zdradzają swoje sposoby na kaca. Czyli – bezalkoholowy koktajl. Zmiksowane banany z dodatkami innych owoców: cytryny, pomarańczy a może truskawek?
Na koniec sen (wszak w nocy nie było czasu na odpoczynek). Nawet krótka drzemka poprawi samopoczucie. Sen gwarantuje organizmowi oczyszczenie i regenerację.
Jako ciekawostkę, z której jednak można zaczerpnąć inspiracji na radzenie sobie z kacem na własnym podwórku jest sposób na „futsuka yoi” (bo tak nazywany jest kac w Japonii, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „ból głowy po ostrym piciu”), praktykowany w kraju kwitnącej wiśni. Potomkowie samurajów udają się do tanich barów, w których serwuje się tylko jedną potrawę – flaczki.