Dziś na drogi nie wyjechała żadna z 24 pługopiaskarek, przygotowanych do odśnieżania i utrzymywania dróg w Kielcach. Powodem są utrzymujące się dodatnie temperatury. Od początku grudnia, sprzęt na drogach pracował zaledwie 57 godzin – informuje Adam Kowalski – koordynator Akcji Zima w firmie odpowiedzialnej za odśnieżanie miasta. Tylko raz zdarzyło się, że ciężarówka z piachem, nie mogła wyjechać pod górę na ulicy Zakopiańskiej w Kielcach.
Brak działań na trasach, to dla drogowców również brak zarobków. Firma nie zarobi, jeśli sprzęt będzie stał – wyjaśnia Adam Kowalski. Idealnie byłoby, gdyby cały tabor wyjechał na drogi – dodaje.
Nie narzekają natomiast budowlańcy. Warunki pracy są sprzyjające i wykonawcy dużych inwestycji mają zamiar to wykorzystać. Zima na razie jest tylko kalendarzowa, ale w każdej chwili może stać się mroźna- ostrzega kierownik budowy – Artur Bławat. Obecnie wszystkie roboty ziemne wykonywane są na bieżąco, bez potrzeby dowożenia świeżej ziemi. Również do wylewania żelbetu, pogoda jest idealna. Ale jak przypomina szef budowy przy ulicy Radiowej w Kielcach, dostępne na rynku materiały pozwalają wykonywać praktycznie wszystkie prace, nawet w temperaturze minus 10 stopni Celsjusza.
Sprzyjająca pogoda i dodatkowa liczba robotników nie pomogły natomiast w przyspieszeniu prac na jedynej dużej inwestycji, nadzorowanej przez Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Chodzi o dwujezdniowy odcinek ulicy Ściegiennego. Przed świętami miał zostać oddany kilometrowy odcinek nowej jezdni, ale ostatecznie do tego nie doszło.