Pacjenci, którzy nie byli wcześniej umówieni na wizytę lekarską u specjalisty praktycznie nie mają już szans na przyjęcie przez lekarza w tym roku. Do końca grudnia, przychodnie mają już bowiem zajęte wszystkie terminy. Przyjmowane są tylko osoby w trybie pilnym.
Tak jest np. w przypadku Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej Szpitala w Czerwonej Górze- informuje dyrektor tej lecznicy Youssef Sleiman. Obrazowo tłumaczy, że jeżeli do przychodni zgłosi się pacjent np. z zapaleniem płuc, zostanie przyjęty od razu. Natomiast jeżeli przyjdzie ktoś u kogo od kilku tygodni występuje kaszel, zostanie odesłany na inny termin.
Wojewódzka Przychodnia Specjalistyczna w Czerwonej Górze wypełniła już tegoroczny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wynosi on 405 tys. zł, a poradnia wykonała już świadczenia medyczne warte ponad 426 tys. zł. Mimo to, w dalszym ciągu przyjmuje zarówno zapisanych pacjentów, jak i nagłe przypadki.