Do wieczora można było wspólnie z franciszkanami kolędować w Chęcinach. Jasełka przed klasztorem przygotowali pacjenci Ośrodka Terapii Uzależnień „San Damiano”. Jasełka nietypowe, bo przedstawiające historię narodzenia Pana Jezusa w wesoły, odrobinę humorystyczny sposób.
Jak mówi ojciec Paweł Chmura, gwardian klasztoru, modzi ludzie leczący się w chęcińskim ośrodku zbudowali też żywą szopkę, kolejny powód, dla którego warto odwiedzić klasztor.
A w szopce w Chęcinach zobaczyć można kucyka, osiołka, owce, kaczki i gęsi. Wierni, którzy odwiedzili klasztor cieszą się, że tradycja żywej szopki jest kontynuowana. Ale podkreślają też, że największą atrakcją pierwszego dnia świąt są jasełka.
W drugi dzień świąt franciszkanie wraz z pacjentami ośrodka „San Damiano” jadą do Krakowa, gdzie będą wystawiać jasełka w tamtejszej żywej szopce przy ul. Franciszkańskiej. Żywą szopkę w Chęcinach będzie można oglądać do połowy stycznia. Jak mówi ojciec Chmura, brama klasztoru jest otwarta od 6.00 rano do 23.00 i każdy chętny może w tym czasie szopkę odwiedzić.