Wiele osób odwiedza żywą szopkę stojącą przy kościele pod wezwaniem świętego Franciszka w Kielcach. Na ulicę Warszawską przyjeżdżali ludzie nawet spoza Kielc. Najbardziej zadowolone z szopki są dzieci.
Dla wielu maluchów to okazja do bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami, które na co dzień widzą tylko w telewizji. Dzieci były zachwycone, ale zdania na temat najładniejszych zwierząt były podzielone.
W klatkach i zagrodach można obejrzeć między innymi: kucyka, lamę, kozy, świnkę wietnamską i króliki, a także ozdobne kury, kaczki-karolinki i biegusy i golębie.
Żywa szopka w Kielcach jest budowana jest od 2004. Na początku była organizowana przy kieleckiej katedrze, a potem parafii świętego Józefa i innych kieleckich kościołach.
Centralnym punktem jest stajenka wykonana ze stuletnich desek pochodzących z dachu katedry w której znajduje się figurą dzieciątka Jezus, którą pobłogosławił papież Franciszek.
Żywa szopka została także przygotowana w kościele franciszkanów w Chęcinach. Na dziedzińcu klasztoru w zagrodach są m. in. koniki, osiołek, kury, gęsi, kózki i bażanty. Podopieczni franciszkańskiego Ośrodka Leczenia Uzależnień od Środków Psychoaktywnych „San Damiano” przygotowali także jasełka, które zostaną pokazane dziś o godz. 15.30 oraz o godz. 18.00. Kolędowanie przy żywej szopce rozpocznie się o 15.20.