Wyjątkowa szopka czeka na wszystkich, którzy w święta odwiedzą klasztor ojców oblatów na Świętym Krzyżu. Jak co roku, w projektowaniu i budowie pomagali pracownicy Kieleckiego Centrum Kultury.
Magdalena Kusztal dyrektor KCK przyznaje, że w tym roku szopka jest dość duża, bo ma około 4 metrów wysokości. Przypomina małą wioskę. Każdy może sobie dopowiedzieć, czy jest to Betlejem, czy też jakaś miejscowość w Polsce. Do Jezusa podążają pielgrzymi i zwierzęta.
W oknach wioski palą się światła, z kominów leci dym. Szopka w klasztorze ma być symbolem pokazującym, że niezależnie od miejsca, gdzie mieszkamy jesteśmy braćmi i siostrami w wierze.
– Pan Jezus urodził się w Betlejem, ale dla nas, będzie się rodził w Kielcach, w malutkiej wiosce na Suwalszczyźnie, czy gdzieś w Afryce – tłumaczy dyrektor KCK.
Magdalena Kusztal podkreśla, że szopka jest kolorowa i pełna radości. Ma sprawić, abyśmy z większym optymizmem patrzyli na nasze życie i przyszły rok.